Arkona Lyrics
Looking For A Shadow Of The Master Lyrics
Wziął go wicher i uniósł na skrzydlatym stworze
Leciał rozzuchwalony w powietrzu i grozie
Płaszcz swój gwieździsty zrzucił na ziemię,
By w otchłani mrocznej
Dumą ziemi dosięgnąć na znak dominacji
I odtąd już go materialnie na ziemi nie było
Dusza i zaświaty, śmierć i nieśmiertelność
Wszystko to urosło w istnień królestwie cienistym
Jak wampira marzenie, które co noc natrętnie wraca
W cieniu władcy
Od zmierzchu do zmierzchu szatą nocy rozdartą
Z czerwieni dzikiej zimnych zachodów
Wynurzył swe zjawy jak świt bezszelestnie
Wciąż dla ślepców obcy, wciąż nienamacalny
Pośród mgły i szarugi, szukałem choć najdrobniejszego
Jego śladu, a On jasnowidzeniem raju ostatniego tchnienia
Wargami zmacawszy chłód gwiezdnych przestworzy
Zrzucił mrok na ziemię, zakrywając wszelki błękit
Na zawsze...
Back to: Arkona Lyrics